W ostatnią niedzielę marca odbył się jubileuszowy XV Półmaraton dookoła Jeziora Żywieckiego o „Puchar Starosty Powiatu Żywieckiego”, który uznawany jest za najtrudniejszy półmaraton w Polsce. Dlatego biegacze, którzy normalnie mają rekordy życiowe, tutaj te rekordy są trudne do poprawienia. Z reguły to słabszy wynik ok. 2 minut. Ale za to trasa jest piękna i widokowa.
Start zaplanowano na Żywieckim rynku, a następnie biegacze mieli do pokonania dystans 21km 97,5m trasą (posiadającą atest PZLA) wokół jeziora Żywieckiego: Nowy Most – Zarzecze – Mała Tresna – Zapora – Tresna – Oczków – Moszczanica – Rynek (META).
Start punktualnie o godz. 10:00 z żywieckiego rynku. Trasa półmaratonu ponownie poprowadzi malowniczą i bardzo atrakcyjną widokowo drogą dookoła Jeziora Żywieckiego, położonego w samym centrum Beskidów w Kotlinie. – Warto mierzyć siły na zamiary, dwa ostatnie podbiegi na 17. i 19. kilometrze są niezwykle trudne i selektywne. Trzeba zostawić trochę energii na koniec – przestrzega dyrektor biegu Mirosław Dziergas”
Na tak malowniczej i wymagającej trasie nie mogło zabraknąć bieruńskich biegaczy, których aż pięciu ustawiło się na linii startu.

Wyniki bieruńskich biegaczy:
· Solecki Tomasz, TTA Bieruń, czas: 01:34,46, miejsce OPEN 257, Kategoria M30 – miejsce 107, Kategoria samorząd – miejsce 8
· Adamski Robert, czas: 01:39,53, miejsce OPEN 443, Kategoria M18 – miejsce 102
· Bienioszek Grzegorz, czas: 01:52,10, miejsce OPEN 917, Kategoria M30 – miejsce 357
· Gniza Paweł, czas: 01:52,32, miejsce OPEN 927, Kategoria M18 – miejsce 179
· Lachendro Sławomir, czas: 02:01,54, miejsce OPEN 1198, Kategoria M30 – miejsce 450

Ilość uczestników 1456
Kategoria M18 245
Kategoria M30 507
Kategoria Samorząd 24

Więcej na: www.halfmarathon.zywiec.pl

Kto pamięta zeszłoroczny Półmaraton Żywiecki wie, że impreza odbywała się przy ośnieżonych szczytach i temperaturze bliskiej – 15 stopniom Celsjusza. W niedzielny poranek, na zawodników i zawodniczki czekała rewelacyjna do biegania pogoda – ponad 10 stopni na plusie. – Pół żartem, pół serio powiem, że zawodnicy oprócz bogatego pakietu startowego, otrzymali w bonusie piękną pogodę oraz wspaniałe widoki, bo przecież biegnąc w Półmaratonie Żywieckim po prawej stronie mamy widok na piękne Jezioro Żywieckie, a po lewej na panoramę Beskidów – mówi dyrektor biegu Mirosław Dziergas.
Poprzez stronę internetową do biegu zgłosiło się 1720 zawodników, ostatecznie na starcie stanęło niespełna 1500. Zabrakło m.in. awizowanych wcześniej Kenijczyka Jamesa Cheruiyot Meliego, czy Węgra László Tótha. Oni mieli nadawać ton rywalizacji. Ich absencja oznaczała, że o poprawienie rekordu trasy wśród panów będzie niezwykle trudno. Oczy „łowców rekordów” były zwrócone więc w kierunku pań, które próbowały poprawić ustanowiony przed 10 laty rekord Beaty Szyjki 1:18:00. Zgodnie z przewidywaniami, o poprawie rekordu trasy z ubiegłego roku Juliusa Lagata (1:06:18) wśród mężczyzn, nie było mowy. Jako pierwszy na mecie zameldował się Ukrainiec Sergii Okseniuk z wynikiem 1:07:55. Kolejne trzy miejsca zajęli również Ukraińcy 2. Taras Salo, 3. Volodymyr Molisky, 4. Oleksandr Holovnytskyy. Pierwszy z Polaków Wojciech Baczyński z Goczałkowic był piąty, co uznał za swój duży sukces, po dwuletniej przerwie. Zgodnie z przewidywaniami walka wśród pań rozegrała się pomiędzy Rumunką Danielą Cirlan, mistrzynią Polski w biegach górskich Dominiką Wiśniewską-Ulfik i Węgierką Tunde Szabo. Zwycięsko z tej rywalizacji wyszła Rumunka, która pokonała trasę Półmaratonu Żywieckiego z czasem 1:19:00, czyli dokładnie o minutę gorszym od wciąż obowiązującego rekordu Beaty Szyjki. Może ten rekord uda się poprawić za rok…
Kolejny Półmaraton Żywiecki dookoła Jeziora Żywieckiego już za rok. Czy padną nowe rekordy trasy, a może padnie kolejny rekord frekwencji? – Sporo osób pytało mnie, czy nie boję się rywalizacji z Półmaratonem Warszawskim, na który wybierało się ponad 10 tysięcy osób. Ze spokojem odpowiadałem, że absolutnie nie, bo biegaczy jest w Polsce tak wielu, że z pewnością spora ich część zawita do nas. Pomimo tak potężnej konkurencji, mamy rekord frekwencji poprawiony o kolejne 300 osób, a to oznacza tylko tyle, że bieganie w Polsce jest coraz popularniejsze, więc o przyszłość tego sportu możemy być spokojni – dodaje dyrektor biegu Mirosław Dziergas.

Półmaraton dookoła Jeziora Żywieckiego „O Puchar starosty Żywieckiego” był pierwszym biegiem z zaliczanych do Pucharu Beskidów oraz cyklu biegów Złota 50-tka.

Zdjęcia: