Tegoroczną, jesienną Perłę Paprocan, pobiegło i przeszło z kijami 858 zawodniczek i zawodników. Trasa była ciut zmodyfikowana ze względu na prace prowadzone nad paprocańskim akwenem, zaś pogoda (zresztą jak zwykle), dopisała.
Mimo, iż do biegu byłem kompletnie nieprzygotowany, bo praktycznie w ostatnich 2,5 miesiącach przebiegłem niecałe 35 km (Półmaraton Suhara oraz Bieg 3 Kopców), to udało się przemęczyć połówkę, i to nieco poniżej dwóch godzin. Do 19 km szło nawet nieźle, ale ostatnie 2 km to była istna męczarnia dla nóg, które nieprzygotowane do takiego wysiłku biegowego zwyczajnie się zbuntowały i nie chciały współpracować, zresztą podobnie jak żołądek ( z którym raczej problemów podczas biegania nie mam). I gdyby nie Grzegorz, który zmotywował mnie do walki w końcówce, byłoby kiepsko. Morał taki, że nie jest to dystans, do którego można sobie podejść z tzw. marszu. Ja jednak zaryzykowałem z jednego powodu: była to moja jubileuszowa, dziesiąta Perła.
W zmaganiach wzięło udział sporo bierunianek i bierunian, w tym kilku przedstawicieli TTA.
Wyniki zawodniczek i zawodników TTA Bieruń:
– Barbara Miernik przebiegła 7 km (00:41:12:30) i uplasowała się na 46 miejscu (na 138 startujących na dystansie jednego okrążenia),
– Aleksandra Orkwiszewska przebiegła 14 km (01:08:01:34) i uplasowała się na 4 miejscu (na 57 startujących na dystansie dwóch okrążeń),
– Piotr Miernik przebiegł półmaraton (01:48:59:34) i uplasował się na 94 miejscu (na 447 startujących na dystansie trzech okrążeń),
– Grzegorz Bienioszek przebiegł półmaraton (01:59:22:52) i uplasował się na 181 miejscu (na 447 startujących na dystansie trzech okrążeń),
– Sebastian Macioł przebiegł półmaraton (01:59:22:62) i uplasował się na 182 miejscu (na 447 startujących na dystansie trzech okrążeń).
Tekst: Sebastian Macioł
Zdjęcia: Tadeusz Skwarczyński, Łukasz Czyżewski, Piotr Palej, Tyskie Stowarzyszenie Sportowe