Dzień po zmaganiach triathlonowych, czyli 25 maja, startowałem w Półmaratonie Górskim w Jedlinie-Zdrój obok Wałbrzycha. Bieg odbył się w stylu anglosaskim czyli góra-dół (podbiegi+ zbieganie). Atrakcje, które czekały na biegaczy to:
– najdłuższy tunel kolejowy w Polsce o długości 1601m na głębokości 181 metrów pod masywem „Malego Wołowca” na trasie kolejowej Wałbrzych – Kłodzko
– zbocze nieczynnego kamieniołomu, z którego rozpościera się malownicza panorama Karkonoszy z najwyższym szczytem – Śnieżka 1602m n.p.m.
– Park Krajobrazowy Sudetów Wałbrzyskich
– leśna droga wokół najwyższego szczytu Gór Wałbrzyskich: Góra Borowa 854m n.p.m.
– Pałac Jedlinka, deptak uzdrowiskowy.
Pogoda nie była zbyt przyjazna biegaczom ze względu na ostro świecące słońce i wysoką temperaturę.
Na starcie ustawiło się 500 biegaczy i punktualnie o godz. 12:00 ruszyli w góry. Trasa jak opisywali organizatorzy należała do najbardziej widokowych i niezwykłych. Dodam tylko, że biegliśmy najdłuższym tunelem kolejowym w Polsce, który ma 1601m i przebiega pod górą Mały Wołowiec. Pod względem technicznym trasa była łatwa, natomiast w kość dały biegaczom długie podbiegi i jeszcze dłuższe zbiegi (najdłuższy liczył 5km).
Ogólnie impreza udana i godna polecenia wszystkim góralom oraz biegaczom, którzy chcieliby rozpocząć swoją przygodę z biegami górskimi na długim dystansie.
Moje wyniki:
– Czas 2:01,12
– Open 89 miejsce na 487 zawodników, którzy ukończyli zawody (czyli w pierwszej setce) – lista tutaj
– kategoria M30 – 43 miejsce na 184 zawodników – lista tutaj
Zawody wygrał Piotr Hercog z czasem 1:31,41
Oprócz mnie w zawodach wziął udział jeszcze jeden biegacz z Bierunia – Dariusz Stypułkowski, który ukończył zawody z czasem 2:37,39, co dało mu 400 miejsce w klasyfikacjii Open i 166 w swojej grupie wiekowej. Był to jego pierwszy start górski.
Strona internetowa biegu: www.biegajwjedlinie.pl
Tekst: Tomasz Solecki