Za www.galaktyka.com.pl:
Adharanand Finn, współpracownik „Runner’s World”, przez wiele lat przyglądał się kenijskim biegaczom i ich zwycięstwom w najsłynniejszych biegach długodystansowych, maratonach oraz biegach ulicznych, aż w końcu zapragnął poznać sekret ich niebywałej szybkości i przekonać się, czy zdoła dotrzymać im kroku.
Zabrawszy rodzinę (i sprzęt do biegania), przeniósł się z angielskiego hrabstwa Devon do niedużego miasteczka Iten w Kenii, światowej stolicy biegania, ojczyzny setek najwybitniejszych kenijskich sportowców. Finn zawiązał buty, postawił nogę na szlaku i zaczął biegać ramię w ramię z mistrzami olimpijskimi, młodymi obiecującymi sportowcami i bosonogimi dziećmi. Jadł to samo, co oni, jeździł z nimi na obozy treningowe, rozmawiał z ich trenerami i wstawał o piątej rano, by biegać po wzgórzach. Zwieńczeniem tego trudu była realizacja marzeń: start u boku Kenijczyków w pierwszym maratonie Adharananda, niełatwym wyścigu przez krainę lwów.
Dogonić Kenijczyków to jednocześnie relacja z wnikliwych badań i opis osobistej przygody. To opowieść dla każdego, kto kiedykolwiek zastanawiał się, dlaczego Kenijczycy są tak szybcy i czego moglibyśmy się od nich nauczyć.

„Wygrać z Kenijczykami na bieżni stadionu czy trasie maratonu jest nie jest łatwo. Być może dlatego, że dla nich bieganie jest proste, a my z w pogoni za wynikami często o tym zapominamy. Ta opowieść już od pierwszych rozdziałów przypominała mi o tym tak mocno, że najchętniej czytałbym ją podczas biegu, biorąc z niego to co w nim najważniejsze – radość z życia.”
Marek Dudziński
redaktor naczelny „Runner’s World”
 
„Wyobraź sobie, że jesteś miłośnikiem piłki nożnej i masz szansę przez pół roku mieszkać z gwiazdami Manchesteru, Barcelony i Realu Madryt. Jeść z nimi, wypoczywać, trenować, podglądać ich zwyczaje, rozmawiać ze szkoleniowcami, których widzi się tylko w telewizji. Finn to właśnie zrobił. Przeniósł się wraz z rodziną do Kenii, by podglądać mistrzów maratonu i poszukiwać świętego Graala szybkiego biegania. Przy okazji napisał świetny, żywy reportaż. Gdy go czytasz, już myślisz, gdzie leżą buty i legginsy, by natychmiast po zakończeniu rozdziału ruszyć przed siebie. Lektura obowiązkowa dla każdego, komu brakuje motywacji przed długim wybieganiem.”
Krzysztof Dołęgowski
Akcja Polska Biega (www.polskabiega.pl)