Za: www.dziennikzachodni.pl
„Tłumy chętnych wzięły udział w kolejny Biegu Wiosennym w Parku Śląskim. Na starcie stanęło aż 3,5 tysiąca zawodników. Trasa miała jedną pętlę. Wystartowała na Polach Marsowych. Zawodnicy przebiegli aleją Skośną oraz Klonową. Pobiegli m.in. obok Dużego Stawu, Stawu Hutnik, Planetarium Śląskiego oraz Rosarium. – Wytyczyliśmy zupełnie nową trasę, aby pokazać kolejne części parku, które świetnie nadają się do biegania – tłumaczy Katarzyna Zazgórnik-Sitz, organizatorka Biegu Wiosennego.
Urozmaiceniem tegorocznej edycji była meta usytuowana na Stadionie Śląskim. To z pewnością przyciągnęła wielu biegaczy. Pomogła także pogoda. – Bieg Wiosenny to niezwykła okazja, aby wypróbować nową bieżnię Stadionu Śląskiego. Ostatnie metry na tym obiekcie mogą być niezapomnianym przeżyciem. Przypomnę tylko, że już za kilka miesięcy na tej samej bieżni pobiegną najlepsi lekkoatleci świata – mówił jeszcze przed rozpoczęciem biegu August Jakubik, ultramaratończyk i organizator biegu…”
W przypadku biegaczy TTA ten start to czysty spontan, decyzja o nim zapadła ad hoc. Założenia, które się pojawiły przed samym biegiem, brzmiały: spokojnym, tempem, bez szaleństw J Ale adrenalina startowa poniosła i wyszło nieco szybciej, niż zostało zaplanowane. Ostatecznie wynik osiągnięty przez MICHAŁ ANTOSZ (TTA Bieruń) i SEBASTIAN MACIOŁ (TTA Bieruń) to 10 km w 00:46:40 ze średnim tempem 4,37 min/km. Czyli około 576 miejsca na 3056 osób, które bieg ukończyły.
Zdjęcia: WIKTORIA ROŻNOWSKA, MB FOTO